- A wiesz Piesku, że wiele osób zachwyca się Twoim ogonem?
- Oj, wiem. Ale i tak nie chcę, żebyś go czesała. Nie chcę. Nie lubię!
- To co, Piesku, może go trochę podetnę?
- ... Zwariowałaś?! mój piękny ogon?!
* dla Julki :)
- A wiesz Piesku, że wiele osób zachwyca się Twoim ogonem?
- Oj, wiem. Ale i tak nie chcę, żebyś go czesała. Nie chcę. Nie lubię!
- To co, Piesku, może go trochę podetnę?
- ... Zwariowałaś?! mój piękny ogon?!
- Słucham piesku?
- Kocham cię!
- Coś się stało??
- Nic. Naprawdę cię kocham! Jesteś taka dobra... i taka sprawiedliwa... i zawsze można na tobie polegać... a najbardziej cię kocham, bo jesteś taka mądra, taka domyślna...
- Jesteś głodna?
- TAK! TAK! TAK! No widzisz, i za to właśnie tak cię kocham!
- Piesku, ale w sprawie mięsa to rozmawiaj z Pańciem.
- ... A wstawisz się za mną??
- Dokąd to Piesek tak nagle popędził?
- Ha! Pogoniłam kota zającu!!!
- A nie zającowi?
- Oj, nie przyjrzałam się, za szybko uciekł.
- Cieść wujku!(Zgadnijcie, co mój Tatuś nosi po kieszeniach)
- Ale fajnie, zie jeśteś...!
- Siadaj, siadaj!... (a do mnie: - Pańciu, biegiem do kuchni po kawkę!)
- Ojej! Ale się ciesię! ... Daj buzi!
- A dlaciego tak ziadko psichodziś?!
- Co u ciebie śłychać? wsiśtko dobzie? jak Twoje pieśki?
- ...A CIO MAŚ W KIESIENI... ??!
- Masz Piesku.Pancio urywa, podaje królewnie...
- mniam!
- Masz.
- mniam!
- Masz jeszcze.
- Mniii... fuj!!... - Piesek tylko obwąchał, nawet nie wziął do pyska.
- Co jest? Dobra truskawka...
- Fuj, powiedziałam! - Piesek tryka truskawkę nosem i odwraca z obrzydzeniem łeb.
- Co ci się w niej nie podoba?!!
- Zielone! Tam zostało ZIELONE!... Tego się nie je!
- Żartujesz?? Ten malutki strzępek???! Trawę żresz na polu jak popadnie, a tu pół truskawkowego listka nie możesz?
- Nie mogę. Urwij!
- Mniam!
- Witajcie, kochane siateczki! Ach jak miło, że wpadłaś siateczko z nabiałem!... O, siateczka z pomidorami, jak się cieszę, że cię widzę!... I ty siateczko z pieczywem, witaj, witaj!... Ooo... hellouuu, siateczko z mięsem, pachniesz dziś bardzo pociągająco!... Nawet ty, siateczko z ziemniakami, cóż, witaj w moich progach!..No tak, jasne.
- Piesku! - wołam. - Piesku... Piesku!... PIESKU!!
- Co?!
- Może być tak z nami się przywitała?!
- Aaach, tak tak! Cześć. Co dzisiaj na obiad?
- Co jest, Piesku? Upał zelżał? Porozrabiałoby się, tak?_____
- Chyba mam pms.
- Chciałabym ci przypomnieć, że wysterylizowana...
- Ale to nie Przed-Miesiączkowy, tylko Psi Międzyposiłkowy!
- Co robisz?!
- Sprawdzam, czy ci uszami nie wychodzi.
- I co, wychodzi?
- Hmm, no nie, nic nie widzę.
- Nic tam jeszcze nie ma? Super! To dorzuć jeszcze coś do miski.
- Piesku, znajdź sobie inne miejsce, chciałabym trochę popracować.
- Zaaaaraz, poczta mi się ściąga.