I tak sobie maszerują... Prawa lewa prawa lewa...
Ciekawe o czym gadają?
niedziela, 25 marca 2012
niedziela, 18 marca 2012
sobota, 17 marca 2012
Umowa
Piesek korzysta, że lodu już nie ma, i przy każdej okazji parkuje w wodzie. Nie służy to jej stawom, więc po okresie próśb, nagan i tłumaczeń teraz usiłuję z nią negocjować.
Czyli standardowe mañana - cóż, nie mogę narzekać, to "moja krew"...
- Piesku, czy możemy się umówić, że do wody wchodzisz tylko wtedy, gdy trawa jest zielona?
- Jasne. Od przyszłego roku.
Czyli standardowe mañana - cóż, nie mogę narzekać, to "moja krew"...
niedziela, 11 marca 2012
Pozytywne szkolenie
Cóż, Piesek może nie należy do najposłuszniejszych, ale jest przyjaźnie nastawiona... i zawsze wie, kto skrywa po kieszeniach smaczki. A potem już wystarczy tylko popatrzeć tej osobie w oczy i grzecznie powiedzieć:
- DAJ!
Podsłuchane cd.
Beta pyta Pieska:
A już po chwili:
- Co robisz?
- Kąpię się.
- A to jest fajne, takie kąpanie?
- Bardzo! Sama spróbuj.
- Ale jak?
- No, po prostu idziesz naprzód. A potem możesz popływać...
- I jak?
- Jeny, ziiimno!!
A już po chwili:
- ale fajnie! ale zimno! ale fajnie! ale zimno!... fajnie! zimno! fajnie! zimno! fajniezimnofajniezimnofajniezimnofajnie...!!Mała uczy się bardzo szybko...
Marcowy spacer
- Wyjdź z wody, zimno przecież!
- Etam...
- Wyłaź, przecież tu jest jeszcze lód!
- Jakby tu był lód, to bym nie mogła wejść do wody! A jak nie ma lodu, znaczy się: ciepło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)