niedziela, 1 stycznia 2012

Sylwester

Ostatnią noc w roku spędziliśmy we trójkę, my na kanapie podjadając i popijając, Piesek pod stołem... I nie wiem co się tam działo, ale Piesek ledwo doczołgał się do wyrka. Noc musiała być szalona!
Nawet nie będę jej o to pytać...



1 komentarz: