piątek, 2 grudnia 2011

Na wybiegu

Dopóki na łapinie są szwy, ubieramy Pieska w starą podkoszulkę - patent idealny: łapa wędruje w rękaw, tylko wyciąć co niepotrzebne a resztę zawiązać na grzbiecie. Działa. Tylko za pierwszym razem trzeba było Pieska przekonać, że powinna to nosić. Na szczęście nie było trudno.

- Piesku, musimy założyć ci portki.

- Brzydkie są!

 - Ładne. I praktyczne, będzie ci cieplej dopóki łapka nie zarośnie.

- Brzydkie... I wcale nie jest mi zimno.

- Oj, Piesku. Nie znasz się na stylu - to połączenie modnej asymetrii ze stylem chino!

- Taaaak? Chcesz powiedzieć, że to haute couture?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz