wtorek, 24 maja 2011

Stary dobry "pomidor"

Jesteśmy na działce. Miałam ochotę trochę się poopalać... Niestety, Piesek trochę poleżał w cieniu, ale po chwili jej się znudziło. Stoi więc nade mną i dyszy:
- Piesku, idź do cienia.

- a może nad rzeczkę?

- chcę chociaż trochę się poopalać...

- nad rzeczkę...

- ... i poczytać!

- nad rzeczkę...

- Przecież przed chwilą wróciłyśmy!

- nad rzeczkę...
Po dziesiątym razie poszłyśmy.
Nie wróciłam z działki opalona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz